Anonim

Jestem 51 latkiem i chciałbym się podzielić świadectwem mojego uzdrowienia za przyczyną Świętej Rity.

Przeżywając głęboko śmierć swojej mamy 7 lat temu, za radą swojej kuzynki, przyjechałem modlić się do Świętej Rity w Nowym Sączu. Od tej pory stałem się jej gorącym czcicielem. W wigilię 2015 roku straciłem przytomność i trafiłem do szpitala, gdzie postawiono mi diagnozę: guz torbielowaty płata czołowego prawej półkuli mózgu. Wspomnę, że moja mama oraz jej siostra zmarły na nowotwora złośliwego mózgu. W lutym 2016 roku zdecydowałem się na operację w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie. Cały czas modliłem się do Pana Jezusa Miłosiernego oraz do Świętej Rity. W wieczór poprzedzający operację przyjąłem komunię i poprosiłem o namaszczenie chorych, odczuwałem wielki spokój i nadzieję.
Po operacji bardzo szybko zacząłem samodzielnie chodzić, a po powrocie do domu dostałem wyniki badań, które były bardzo dobre, nie musiałem korzystać ani z chemioterapii ani z naświetleń, guz został usunięty w całości.
Dzięki modlitwie do Miłosiernego Jezusa i do Świętej Rity do tej pory czuję się bardzo dobrze, jestem sprawny fizycznie i umysłowo. Jestem pod stałą kontrolą poradni neurologicznej, wyniki nadal wykazują całkowite wyjście z choroby. Ufam w Miłosierdzie Boże oraz wstawiennictwo i opiekę Świętej
Rity. Dziękując za uzdrowienie odbyłem pielgrzymkę do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach i co miesiąc biorę udział w nabożeństwie: nowennie i mszy świętej ku czci Świętej Rity w kościele Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu.
Moje dane personalne podaję księdzu Stanisławowi, składam świadectwo ku większej czci Bożego Miłosierdzia oraz ku czci Świętej Rity, patronki spraw beznadziejnych i opiekunki chorych.

© 2017: Święta Rita Nowy Sącz, All Rights Reserved | Awesome Theme by: D5 Creation | Powered by: WordPress